Jak w tytule - nasza Ekipa dzielnie pracowała przez sobotę nas szalunkiem (wczoraj dotarły wreszcie stemple, więc w końcu można było dokończyć). Na zdjęciach zobaczycie jak zaszalowane zostały balkony, a także jak wygląda początek zbrojenia stropu.
Zostały również zalane dwa słupy (jeden w środku domu, drugi pomiędzy balkonowymi oknami. Nad nimi także znajduje się mocniejsze zbrojenie pod beton.
Popołudniu przyjechał nasz Kierownik Budowy, skontrolować prace. Nie miał żadnych zastrzeżeń, jedynie pytał, czy będziemy robić schody betonowe,czy drewniane. Zgodnie z projektem robimy betonowe. Później się je ładnie czymś oklei (myślałam o płytkach drewnopodobnych, zobaczymy).
Spytaliśmy Kierownika Budowy, czy możemy zmniejszyć dwie belki, które znajdują się w więźbie dachowej. W projekcie ich wielkość to aż 25 na 25, a więc kolos! Kierownik zgodził się ze zdaniem Szefem naszej Ekipy, że spokojnie można te belki zrobić mniejsze, więc tak też zrobimy.
My natomiast mieliśmy pracowitą sobotę. Koszenie trawki, wycinanie starych drzewek, sadzenie nowych roślin, przemieszczenie oraz zabezpieczenie plandeką wozu, itd...A wieczorkiem, upragnione 1,5 godziny na siłowni. Udało mi się przebiec 7 km w 40 minut, co bardzo mnie cieszy.
Natomiast jutro odpoczniemy sobie z Mężem w Szczawie. Nie mogę się doczekać tego błogiego lenistwa wśród natury.
Miłego weekendu wszystkim:)
Wóz przeniesiony w tymczasowe miejsce. Przykryty potem plandeką i zabezpieczony przed wiatrem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz