środa, 20 listopada 2013

Załatwianie kredytu...

   Co powinien zrobić ktoś, kto dostał pozwolenie na budowę domu? Upić się ze szczęścia do nieprzytomności (albo jak w moim przypadku do gadania głupotek mojemu Mężowi i psocenia jak małe dziecko), a potem... wziąć głęboki wdech i ponownie uzbroić się w wiele cierpliwości, wiele optymizmu i spokoju ducha, bowiem teraz zaczyna się kolejna droga pod górę - załatwianie kredytu....
   Co prawda mamy naszego kochanego Znajomego A., który nam w tym pomoże (i właśnie dzisiaj się z nim będziemy widzieć), ale i tak cała sprawa nas przeraża.
  Ale zacznijmy od początku...
  A. zaproponował, abyśmy złożyli wnioski (przez niego oczywiście) do czterech następujących banków: Eurobank, Multibank, Deutsche Bank i Millenium...
  Wydrukowaliśmy i wypełniliśmy wszystkie cztery wnioski, co zajęło nam trochę czasu, ponieważ o ile np w Millenium wymagają podania przeciętnego wynagrodzenia netto z 6 miesięcy, to już w Deutsche Banku wymagana jest kwota brutto aż z 12 miesięcy. Oprócz tego chcą znać różne inne szczegóły - na przykład data ostatniej podwyżki.
  A teraz lista dokumentów, które okazuje się, że są potrzebne w przypadku składania wniosku o kredyt.... Jeśli stoicie, to usiądźcie... Zaczynamy.
a) dwa dokumenty ze zdjęciem wnioskodawców (co jest raczej oczywiste...)
b) dokumenty dotyczące dochodów:
-umowa o pracę
-zaświadczenie o zatrudnieniu
-wyciąg z konta z wpływem wynagrodzenia za 6 miesięcy
-pit za 2012 potwierdzony przez US
c) dokumenty dotyczące zabezpieczenia kredytu:
-Akty Własności nieruchomości
-Wypis z rejestru gruntów
-Aktualny wydruk księgi wieczystej
-kopia mapy ewidencyjnej ważna 6 m-cy
-dokument potwierdzający dostęp działki do drogi (u nas widnieje to w Akcie Notarialnym
-wycena nieruchomości
-pozwolenie na budowę
-projekt budowlany
-kosztorys budowy
-dziennik budowy
Głowa aż boli...Część z tych dokumentów oczywiście mamy -szczególnie te, które musieliśmy załatwić, aby uzyskać pozwolenie na budowę, w związku z czym zastanawiam się jaki jest sens dla banku otrzymanie niektórych z tych papierków, jeśli logiczne jest, że je posiadamy, inaczej nie uzyskalibyśmy pozwolenia na budowę...Ale mniejsza z tym.
  Pluję sobie teraz w brodę, że jak zwykle wysłałam w tym roku PITa pocztą, zamiast pofatygować się osobiście, bo teraz za przybicie głupiej pieczątki US każą sobie płacić 5 zł za stronę, a dodatkowo trzeba na to czekać...TYDZIEŃ... Przestroga dla tych, którzy są przed załatwianiem kredytu - przejrzyjcie sobie listę potrzebnych dokumentów, bo być może, że w międzyczasie, kiedy czekacie na pozwolenie na budowę, możecie sobie jednocześnie pozałatwiać inne papierki... My o tym nie wiedzieliśmy i niestety pewnie przedłuży się termin otrzymania kredytu... Modlę się, abyśmy jeszcze w tym roku mogli zakupić materiały.... Nic więcej mi nie trzeba...
  I na kij im Dziennik Budowy??? Może na niektóre z moich pytań uzyskam dziś odpowiedź u A, to się z Wami podzielę:)

Miłego popołudnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz