niedziela, 29 listopada 2020

Pirackie urodziny Tadzia

 Ahoj kamraci! Tadzio zażyczył sobie  pirackie urodziny, więc mama robi wszystko, by Synka zadowolić i by sprawić Mu radość:)

  Tak więc było mnóstwo pirackich flag, pirackie przebrania, rozgwiazdy i statki z kruchych ciasteczek, pirackie dukaty - jadalne czekoladowe monety, Morze Czerwone - sernik z czerwoną galaretką, Wyspa Skarbów - tarta budyniowa z kolorową posypką imitującą klejnoty, stara drewniana skrzynia piracka, piracka małpa, szable, lunety, pirackie zabawy, balony, sznur girlandowych lampek dla podkreślenia nastroju i wiele innych.

















A wieczorem, gdy dzieci spały robiłam jeszcze dla Nich wyspę piracką, by impreza piracka potrwała dłużej.



Powiem Wam, że nie miałam zbyt dużo siły, by to wszystko przygotować, ale Nikoś miał takie piękne pirackie urodzinki w czerwcu i nie chciałam, by Tadzio poczuł się zaniedbany. Więc jakoś udało przygotować to wszystko. Już boję się kolejnych urodzin, bo Nikoś zażyczył sobie strażackie...a Tadzio policyjne... Pomocy!

wtorek, 24 listopada 2020

Alicja w Krainie Czarów

 Tak szybciutko naprawdę chciałam Wam pokazać magiczne miejsce w Krakowie, na Al. Pokoju 68, które ostatnio odwiedziliśmy z Chłopcami. Był to mój urodzinowy prezent dla Tadzia, który 19ego listopada skończył 5 latek. W kolejnym poście będę chciała opowiedzieć więcej o urodzinkach.

Jeśli macie ochotę się wybrać, to proponuję zrobić to w tygodniu i być jak najwcześniej (16.00 - otwarcie obiektu). Niestety w weekendy osób jest mnóstwo i ciężko czerpać radość ze zwiedzania. Nam się udało we środę.

Chłopcy znali już bajkę o Alicji, więc wprowadzenie do Krainy nie było potrzebne. Wszystko bardzo im się podobało, najbardziej chyba dwa labirynty. Mi osobiście podobał się pokaz światełek na choince, warto było na to poczekać, naprawdę imponujące.

Moi Chłopcy mieli też swój debiut w udzielaniu wywiadu do Telewizji Kraków, program "Dwie Stolice". Byłam bardzo dumna z ich odwagi!


















Zosia została w domu, było dosyć chłodno i nie chciałam, aby zmarzła, tym bardziej, że znowu ma katarek. Trochę mnie on martwi, bo naprawdę często go ma...

czwartek, 12 listopada 2020

Cieszyn po raz czwarty... Ogród oraz jesienne prace Chłopców

    Co ten Cieszyn w sobie ma, że w tym roku odwiedzamy go po raz czwarty? Są tu wspaniali ludzie, a okolica jest cudowna. Zresztą sami zobaczcie, zapraszam Was na krótki spacerek razem z nami.





















A takie urozmaicenia wprowadzamy sobie czasem, by jedzenie było przyjemniejsze i zabawniejsze :) Chłopcy to uwielbiają, mogą się przy okazji bawić takimi stworkami, odgrywać różne scenki.
Ciekawą zabawą może też być rysowanie coś wokół dłoni... Tutaj Tadziowa rączka jest aligatorem:)
Potem Tadzio uzupełnił rysunek i pokolorował go.

Wykorzystaliśmy piękne jesienne liście i zrobiliśmy dzięki nim kilka prac plastycznych.

Oto praca Tadzia...Mało widać, ale są tam różne ludziki i stworki, których bazą są liście.
A to praca Nikosia, niestety również kiepsko widać.
Wszystkie listki nazbieraliśmy w naszym ogrodzie.


A tak prezentuje się jesienny ogród... W tym roku sporo ozdobnych traw już wycięłam, by miec mniej pracy na wiosnę, bo w poprzednim sezonie naprawdę napociłam się, by wyzbierać walające się wszędzie kłosy traw.

Wszelki klony przepięknie się przebarwiają. 

Dużo słoneczka Wam wszystkim życzę i oby były jeszcze cieplejsze dni.