środa, 21 sierpnia 2013

Architekt i geodeta

Ostatnio dodałam dwie zakładki - "Inspiracje" oraz "Domki, o których myśleliśmy na początku". Zapraszam do oglądania i czytania:).

A teraz mały update odnośnie naszych kolejnych poczynań. Znaleźliśmy Panią Architekt, która zrobi nam projekt zagospodarowania terenu i doprowadzi wszelkie formalności aż do uzyskania pozwolenia na budowę. Bardzo miła i konkretna kobieta. Zdecydowaliśmy się podpisać z nią współpracę. Co do kosztów - okazuje się, że nasze obawy jednak zostały potwierdzone, gdyż kwoty, o których pierwotnie usłyszeliśmy od innych specjalistów wydają się być zbliżone do tej, którą ostatecznie musimy zapłacić. Jak to wygląda w naszym przypadku? Już pokazuję:

Projekt zagospodarowania terenu (bez garażu) + adaptacja projektu architektonicznego + charakterystyka energetycznie + wyłączenie gruntu z produkcji rolniczej + uzgodnienie tras przyłączy w ZUDP - 2000zł.
Adaptacja projektu konstrukcyjnego + przeliczenie fundamentów i więźby do lokalnych warunków gruntowych -  400zł

Podane ceny są cenami netto, natomiast Pani Architekt wzięła na siebie również kwestię geodety, który ponoć ma wziąć za opinię geotechniczną (dwa odwierty) - 700-800zł.

Poniżej zamieszczam zdjęcie próbnej mapki wykonanej przez Panią Architekt, która już przykładowo naniosła nasz domek na działkę. Obszar na czerwono to teren naszej działki oficjalnie na papierze notarialnym (14 arów), przy czym oczywiście my użytkować będziemy jedynie 10 arów, tak jak umawialiśmy się z naszymi Rodzicami - sad (po lewej stronie) pozostaje częścią wspólną dla całej Rodziny. Niestety ponieważ  działka zwęża się w prawo, jesteśmy zmuszeni umieścić nasz dom bardziej po lewej stronie, skutkiem czego musimy wyciąć kilka śliwek i jabłoni. Zrezygnowaliśmy z wysyłania pisma do Ministerstwa, ponieważ mogłoby to potrwać aż do pół roku, a my chcemy wziąć kredyt jeszcze w tym roku.



Jak widać na mapie naniesione  są również miejsca parkingowe, ponieważ nasze lokalne warunki zabudowy mówią o tym, że muszą być zapewnione przynajmniej dwa takie miejsca. Nasz dach musi mieścić się między 30 a 45 stopni, jak wspominałam wcześniej, wysokość domu nie może być większa niż 9 m (nasz ma 8,34m), okap musi być naokoło domu, itd...


A teraz idę do łóżeczka i do mojego kochanego Męża, czas odpocząć po ciężkim i pracowitym dniu, bo jutro czeka kolejny (zostaję ostatnio nieco dłużej w pracy i wracam naprawdę padnięta, ze sztywnym kręgosłupem). Tak więc dobranoc na razie:)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Dom Przy Wiosennej 5 wreszcie dodany do strony Galeria Domów:)

Bardzo ucieszyłam się widząc projekt naszego domu wreszcie umieszczony na stronie Galerii Domów. Tutaj możecie poczytać o nim nieco więcej:

Korzystając z okazji mogę teraz zamieścić dla Was zdjęcia rzutów i elewacji naszego Domku. Oto opis ze strony: "Opis projektu: Rodzina projektów z kolekcji Dom przy Wiosennej zawiera także tradycyjne rozwiązania stylistyczne. Drewniane elementy wykończenia elewacji poprawiają odczucia związane ze statecznością i dobrym nastrojem. Dom przy Wiosennej 5 jest wariantem projektu nie zawierającym garażu co pozwoliło na redukcję kosztów budowy, ale też nie wpłynęło negatywnie na program mieszkalany. Nowoczesne wnętrze zawiera układ pomieszczeń dostosowany do lokalizacji domu na działkach z wejściem od strony: południowej, południowo-wschodniej i w odbiciu lustrzanym od południowo-zachodniej."

 Tak wygląda nasz domek w dwóch ujęciach, od strony południowej:

i od strony zachodniej:


Elewacja od strony południowej:


od strony zachodniej (według mnie oprócz frontu najładniejszy bok Domu):

 Elewacja od strony północnej (od naszego niezbyt sympatycznego sąsiada, który skoszoną trawę przerzucił nam na naszą działkę, a gdy pieski mu uciekły, to żona sąsiada w ich poszukiwaniu wjechała nam nie tylko na prywatną drogę, ale również na naszą działkę...Taka mała dygresja:) )

A to strona wschodnia, tutaj właśnie zlikwidowany został garaż. Planujemy zbudować wiatę.



I rzuty.  Miło, praktycznie i przytulnie:) Parter:


I piętro, Panowie w opisie się pomylili, to nie jest parter.


piątek, 9 sierpnia 2013

Jak zwykle w polskim Państwie...muszą być problemy

  Okazuje się, że jednak nasza działeczka jest za wąska nawet na tak niewielki domek, wobec tego będziemy musieli wysłać pismo do Ministerstwa z prośbą o zrobienie wyjątku i zgodzenie się na 3,5 m zamiast 4m od strony drogi, która niestety okazała się formalnie fragmentem działki, a ponieważ przepisy się zmieniły, to teraz nie wystarczy pisemna zgoda właściciela działki na skrócenie odległości od domu do granicy... Polskie, chore przepisy... Ma się swoją działkę, chce się wybudować własny dom, a narzucają nawet kąt nachylenia dachu (u nas jest to od 30 do 45 stopni). Absurdalne. Życzę powodzenia wszystkim tym, którzy zdecydowali się przejść drogę przez mękę w naszym Państwie budując własny dom.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco... :)


 Pomyślałam, że dobrze będzie umieścić zdjęcia naszej działeczki, póki jeszcze stoi puściuteńka. To jest widok od strony zachodniej. Tu nasza działka się zaczyna i na tą stronę będzie wychodzić niewielki taras. Wobec tego drzewka (głównie śliwki), które tu widzicie będziemy musieli wyciąć, aby zmieścić się z tarasem. 
   Nasza działka nie sięga do końca widocznego terenu, lecz gdzieś mniej więcej do połowy. Droga idzie po prawej stronie na tym zdjęciu.

A to widok od strony wschodnio - południowej. Działka w najwęższym miejscu ma 17 m, w najszerszym ok 19m.


A tu taka dygresja:) Mój mały ogródek, ale jak na razie po drugiej stronie drogi, na działce Teściów. Zasadziłam paprykę, pomidorki, słoneczniki i różne kwiaty, głownie cynie, ale są też dalie, lwie paszczki i nieśmiertelniki. Sprawia mi dużą przyjemność samo patrzenie jak rosną.