Ostatnio mam wrażenie, że idziemy ze wszystkim jak burza...Prawie codziennie coś się dzieje, coś idzie do przodu, coś kupujemy... Portfel się kurczy i kurczy, ale uśmiechu przybywa i przybywa... Dziś podjęliśmy kolejne decyzje... Wybraliśmy panele i wpłaciliśmy za nie zaliczkę. Całość z montażem, listwami i podkładem wyniosła nas 3350zł. Zdecydowaliśmy się na jasny kolor na górę (trzy pokoje plus klatka schodowa) i ciemny na pokój gościnny. Kolory na zdjęciu poniżej:
Wybraliśmy panel drugi i trzeci, czyli dąb Livorno oraz dąb Garda z kolekcji Luna Kronopolu. I jak zwykle już nie mogę się doczekać jak już będą leżeć na naszej podłodze, ale musimy poczekać do 20ego, ponieważ na ten dzień zamówiliśmy montaż. Oba panele są z fugami.
A taki kamień wybraliśmy na jedną ze ścianek salonu (Maxstone Toskania):
A to sosna, ostatnie zdjęcia z jej życia, ponieważ wkrótce ze względów bezpieczeństwa zostanie ona niestety ścięta:( A póki co cieszy się ostatnimi swoimi chwilami na działce Teściów... Biedactwo, rosło sobie tutaj tyle lat... I jest taka piękna...
I na koniec pozdrowienia od Wojtusia:)
Ach te kotecki i ich zamiłowanie do pudełek :))) Sosenka piękna ale ciężko by było ją przesadzać...
OdpowiedzUsuńPo co do paneli fugi?
Agatku mój drogi, teraz często są panele z fugami, jednak nie są to takie fugi jak w płytkach...One są już elementem panelu, niczego na nie nie nakładasz.... A fuga ma za zadanie sprawić, aby panel wyglądał bardziej jak deska- nie zlewał się z resztą paneli.
UsuńAcha... no właśnie, mnie się ta nazwa kojarzy tylko z tą do płytek :)))
OdpowiedzUsuń