20 stycznia przyjechały do nas panele! Kronopol Luna, jasne - Dąb Livorno oraz ciemne na jeden dolny pokój - Dąb Garda. W sumie jakieś 65m2. Zapłaciliśmy z montażem i z listwami (bez listw progowych, które sami kupimy)- 3163zł. Podobają mi się szczególnie te jasne - powiększają przestrzeń, są ciepłe, a do tego nie widać tak na nich brudu.
Poniżej parę zdjęć świeżo po montażu. Jak tylko parapety będą zamontowane, to wszystkie panele będę mogła przejechać mopem. Póki co wyglądają tak:
Ciemny brąz bardzo fajnie zgrywa się z zielenią.
A tu już klatka schodowa. Po prawej łazienka i pokój północny, na wprost sypialnia niebieska i na lewo - pokój wschodni.
Pokój wschodni.
Poniżej pokój północny.
No i niebieska sypialnia.
A teraz odważę się pokazać Wam jaki mamy bałagan w salonie... Ostrzeżenie - tylko dla osób o silnych nerwach...Niestety gdzieś ten bajzel musiał się pomieścić, wypadło na salon... Oczywiście nie bałagan jest celem zrobienia zdjęć, ale pomalowanie salonu... Na poniższym zdjęciu miejsce, gdzie kiedyś stanie kanapa. Prawa ściana jest nie wymalowana, ponieważ położymy tam kamień dekoracyjny.
Ciemny kolor to Indyjski Palisander Duluxa, a ten jaśniejszy nieco żółtawy to Białe Wino Duluxa. Oba kolory oczywiście zupełnie inaczej prezentują się w świetle dziennym i przy żarówce. Ciemny kolor znalazł się jedynie na trzech ściankach - jednej w salonie oraz dwóch niewielkich w kuchni. Moim zamierzeniem było połączyć kuchnię z salonem, ujednolicając je kolorystycznie. Pomiędzy ciemnymi pasmami w kuchni pójdzie zabudowa, a na lewo od pierwszego ciemnego pasma - kamień dekoracyjny.
Wnęki okienne tutaj również pozostawiłam białe.Tak, na razie w spiżarni mamy kibelek:)
I to na tyle kochani. Dzisiaj Pan Ryszard zaczął montaż parapetów, skończy je w sobotę, ja natomiast przez dwie godziny omawiałam z montażystą projekty kuchni, szaf i szafek... Potem położyłam drugą warstwę farby w salonie i kuchni. Grześ pomontował kolejne gniazdka i włączniki... Wczoraj natomiast zamontowaliśmy lampę w łazience na dole. Niestety zdjęcia zarówno parapetów, jak i lampy będę mieć może jutro. Dziś już jestem zbyt zmęczona, żeby latać z aparatem. Tak więc do jutra, miłego wieczoru życzę:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie co teraz macie w planach?, u nas to jeszcze w lesie. Wczoraj zamówiliśmy panele, też na dół ciemne, miały być bez fugi jednolite wyszły z fugą z braku towaru hehe decyzje się zmieniają jak w kalejdoskopie a mieliśmy upatrzone jeszcze inne. Ciekawe jak u nas z drzwiami będzie pewnie też pojedziemy po inne a wyjdziemy z innymi:)
OdpowiedzUsuńAsiu, jak tylko będziesz miała panele, to czekam na fotki:) I życze szczęśliwego rozwiązania! Cały czas trzymam kciuki
UsuńSzalejesz z kolorami :))))
OdpowiedzUsuńSzalejemy, szalejemy:)
UsuńNajbardziej mi się podobają te ciemnobrązowe panele. Czad. My też mamy ciemny brąz a jedyne co mnie wkurza to to, że widać każde zabrudzenie.
OdpowiedzUsuń