Dzisiaj takie szybkie migawki... Wujek będzie u nas jedynie do soboty, potem będzie krótka przerwa na jakiś czas, czekać będziemy na drzwi, po ich montażu możliwe będzie dojechanie cokolikami. Czekam cały czas na wycenę mebli kuchennych i nie tylko - to już ponad tydzień odkąd były pomiary, mam nadzieję, że w poniedziałek będę już wszystko wiedzieć - ile nerek muszę sprzedać:)
Nasz kominek powoli nabiera kształtów... Niestety kamień na półki okazał się być potwornie drogi - aż 850 zł u zaprzyjaźnionego kamieniarza...Ale no cóż, jak trzeba, to trzeba...
A tutaj kamień w kuchni... być może jutro będzie położony do końca.
Salon jeszcze raz.
Klatka schodowa już przygotowana na montaż schodów - kamień został położony prawie do końca.
W przyszłym tygodniu kupimy też lampki schodowe firmy Scoff Tango.
Zauważyłam z niepokojem, że od jakiegoś czasu podcieka nam woda w dwóch miejscach przy drzwiach wejściowych... Zgaduję, że może to być od balkonu - widocznie folia w płynie nie wytrzymała i woda zaczęła się sączyć...Jest to na tyle niepokojące, że gdyby przyszły silne mrozy, a nasz balkon będzie przesiąknięty wodą w środku, to coś może stać się z tynkiem... Zobaczymy, może pogoda będzie nam sprzyjać póki co i dotrwamy jakoś do wiosny, żeby zabezpieczyć porządnie balkony i położyć płytki...
Z takiego podciekania w tynk może się zrobić grzyb na tej samej ścianie ale od wewnątrz... nam się tak stało w wiatrołapie, próbujemy wybić środkami ale nie wiem czy w końcu nie trzeba będzie tynku zbijać w środku :(
OdpowiedzUsuńno właśnie, martwi mnie to, dlatego jak tylko będzie możliwość, to się tym zajmiemy...
Usuń