Kochani, nie zapomniałam o Was, obiecuję, że jutro nadrobię zaległości...Będzie niedziela, więc na spokojnie pójdę do domku z aparacikiem i porobię zdjęcia...Póki co pokażę Wam te sprzed kilku dni... Trochę się zmieniło, ale to powoli - jutro wszystko opiszę. Do tej pory każdą wolną chwilę wykorzystywałam na prace w domu....wracałam wykończona, nie miałam siły siadać do komputera. Dodatkowo troszkę gorzej się czułam, więc jak tylko moje cztery literki zetknęły się z kanapą, po prostu odpoczywałam... Jutro z rana chwycę aparat i przy porannej kawce opowiem Wam co u mnie słychać:) Pozdrawiam cieplutko!
Łazienka dolna...nie pamiętam, czy pokazywałam Wam lustro:) A powyżej na niebiesko zabezpieczenie folią w płynie.
Poniżej pierwsze z wymalowanych pomieszczeń zyskało już też podłogę. Jest to spiżarnia, a płytki pochodzą z pozostałości po górnej łazience.
Hejka :)))) Pozdrawiam :) Dużo wypoczywaj i poprawy samopoczucia życzę :)
OdpowiedzUsuńKurcze już tak blisko celu jesteście, a my na początku naszej drogi do własnego gniazdka. :/
OdpowiedzUsuńAgatku kochany, dziękuję! Już trochę lepiej się czuję.
OdpowiedzUsuńIwonko, nic się nie martw, czas szybko zleci i ani się obejrzysz, będziesz mieszkać w swoim domku. Uwierz mi.