niedziela, 15 marca 2015

Niedzielny spacerek

   Idealny, ciepły, słoneczny poranek... Idealna pobudka z ukochanym... Idealna kawa z mlekiem... Idealne miłe momenty, kiedy mój Skarb zachodzi mnie od tyłu gdy zmywam naczynia i przytula... Idealny spacer... życie jest piękne.
   W naszej małej wsi płynie sobie taka oto rzeczka, zwana Podłężanką.

 A przy niej bobry ochoczo ścinają coraz to nowe drzewka. Mieszkańcy próbują ochronić florę przed bobrami owijając drzewka właśnie takimi foliami kubełkowymi i innymi tego typu owijkami. Tu jak widać boberek już próbował podgryzać biedne drzewko, po prawej mnóstwo odgryzionej kory.
Bobra nie spotkaliśmy, za to na powitanie wyszedł nam słodki kotek, któremu musiałam zrobić zdjęcie.
 A tutaj piękne krokusiki przed bramą jednej z Mieszkanek.
To nasz domek z innej perspektywy. Od strony północnej.
 Cukróweczka wygrzewa się na drzewku...
 A to już w moim ogródku, wiosna nieśmiało do niego wkracza... Rozkwitają prymulki

To natomiast moja kuchenna terapia zajęciowa:) Zdobienie potraw jakoś wpływa na mnie terapeutycznie i uspokaja mnie:)
W mojej kuchni pichcenie jest samą przyjemnością.

Specjalna dedykacja dla moich Psiapsiółek, z którymi się ostatnio spotkałam, chociaż powinnam grzecznie spać w łóżeczku, a nie włóczyć się po Krakowie: Uwielbiam Was kochane :* A jak czytacie rankiem mojego bloga, to nie zapominajcie o swoich Mężulkach, bo już dochodzą do mnie ich skargi ;))) Pamiętajcie kto powinien być najważniejszy i dbajcie o nich dobrze:) Nie chcę być współwinna ich zaniedbywania, nie mogłabym sobie tego wybaczyć. Było cudownie się spotkać i mam nadzieję, że już wkrótce znowu się zobaczymy.
   Miłego wieczoru wszystkim

2 komentarze:

  1. Bardzo długo wczytują mi się fotki, czy Ty wstawiasz je o dużym formacie? Jeśli tak to zmniejszaj je bo szybko przekroczysz darmowy limit googla na fotki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, każda fotka jest pomniejszana, kochana.

    OdpowiedzUsuń