Jeszcze nie ma kuchni i wiele mebelków, ale już wiszą u nas zasłonki i firanki. Od razu zrobiło się przytulniej. Tutaj na razie śpimy dopóki nasze drugie łóżko nie przyjdzie do większej sypialni.
W pokoju północnym zawiesiłam zielone zasłonki. Wobec tego ten pokoik będzie miała kilka zielonych akcentów. Zamówioną przez internet firankę wyprasowałam (ma aż 4m przed zmarszczeniem!), potem zmarszczyłam na taśmie, zawiesiłam, a następnie ściągnęłam tasiemki po skosie i uformowałam firankę do kształtu poniżej. Jest opcja, aby ją puścić normalnie, ale mi bardziej podoba się wersja z odsłoniętym parapetem.
W naszej niebieskiej sypialni jest nieco inaczej. Tutaj jasnoniebieskie zasłony, które w rzeczywistości wyglądają o wiele lepiej niż na tym zdjęciu oraz firanki w kolorze ecru, które związałam po bokach w dekoracyjny sposób - małe nawiązanie do poprzedniej firanki.
Pokój na parterze, najmniejszy zyskał zasłonki ecru i takie same firanki jak w pierwszym pokoju:)
I znowu jesteśmy na piętrze, gdzie z dwóch kupionych zasłon zrobiłam cztery, aby jeszcze dopasować je do okna balkonowego przy jaskółce. Wyszło świetnie. I oczywiście te same firanki.
Uwierzcie, lub nie, ale Wojtuś nie ma najmniejszych problemów, żeby z nami spać... Byłam zaskoczona, kiedy sam wpakował nam się do domku, gdy szliśmy na noc. Dzielnie zajął swoje miejsce w kuferku po projektorze (nasz ostatni, trafiony zakup, rewelacja!) i mrucząc słodko usnął... Potem znaleźliśmy go w środku nocy między nami i też było miło:)
Zdaje się, że nie pokazywałam Wam jeszcze mojego okapu firmy Gorenje. Jest to jedyny sprzęt w kuchni, który jest zamontowany. Nawet mebli nie mam jeszcze! :)A to roletka Day and Night w górnej łazience. Bardzo wygodna, choć nie tania rzecz. Polecam.
Nasza pierwsza szafa, którą sami składaliśmy:) Nazywa się Malibu, ja zmieniłam jedynie cokoliki z białych na kolor wenge (po uproszeniu sprzedawcy). Szafa jest wspaniała - ogromna i pojemna, czyli taka, jaką lubię. Drzwi są przesuwne, szafa stoi w pokoju z jaskółką, po lewej widzicie okno balkonowe. Między oknem balkonowym, a szafą zmieściły się jeszcze dwa składane krzesełka, a między szafą a drzwiami - deska do prasowania i suszarka do ubrań. A martwiłam się gdzie będę przechowywać takie rzeczy:) Myślałam o pralni, ale ten kącik bardziej przypadł mi do gustu.
Moje podarowane kiedyś misie również się przeprowadziły. Jeden z nich (drugi od prawej) ma koszulkę zrobioną ze skarpetki, na której mój Skarbek nadrukował nasze zdjęcie w serduszku. To chyba najpiękniejszy prezent, jaki od Niego dostałam, bo wykonany własnoręcznie... Ah, to były czasy! Gdzie by mój Luby teraz zrobił coś własnymi rączkami (nie licząc cudownego masażu oczywiście). Z sentymentem wspominam czasy, kiedy jeszcze razem chodziliśmy do liceum (matko, kiedy to było!) - jaki to był miły, beztroski czas. Oczywiście teraz również jest cudownie, w końcu mój Ukochany jest moim Mężem. Ale dalej przechowuję nasze listy, nasze skarby darowane jeden drugiemu. Miło jest czasem wrócić do starych czasów i powspominać...
No więc tak na razie wygląda nasze Gniazdko. Ja wciąż i wciąż przenoszę różne rzeczy z domu do domu... Końca nie widać! Co się zacznie dopiero, kiedy przyjdą nam szafy do sypialni i trzeba będzie przenosić ubrania! Tego to dopiero jest sporo... Ale pojemne torby Ikei i jakoś damy radę:)
W marcu już musimy się wprowadzić. Podobno do 15ego mamy mieć wszystkie mebelki... Oby tak było. Miłego dnia Wszystkim, ja znikam na szkolenie do Myślenic.
Podziwiam Was. Na obecną chwilę jestem tak bardzo zmęczona, że absolutnie nic mi się nie chce... nic... mam plany na jutro ale patrząc na nie z obecnej chwili to ... zero zainteresowania. Noc, sen i zobaczymy co przyniesie nowy dzień. Mam nadzieję, że energię do działania :))))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają Wasze okna :D Uwielbiam firanki i zasłonki... może prostsze ale Wasze są śliczne :)
Żyjecie?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odsłonięte parapety, można na nich ustawić różne bibeloty. A Twoje firany są piękne!
OdpowiedzUsuńA myśleliście może o roletach zewnętrznych? Ja się obecnie poważnie zastanawiam nad tym rozwiązaniem. Czytałam nawet trochę na stronie https://www.knall.com.pl/b77,Oslony-okienne-zewnetrzne-nietypowa-ochrona i wydają mi się całkiem dobrą opcją.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń