poniedziałek, 29 lipca 2019

Różne rękodzieła

Długo nosiłam się z zamiarem uszycia poduszek do kampera i w końcu mi się to udało. Oto rezultat.


Zdjęcie trochę kiepskiej jakości, za co przepraszam

 Jednej z moich Przyjaciółek ukleciłam taką karteczkę na 30te urodzinki.

Kolejny słoik zyskał makramowe wdzianko.
 A do kampera zrobiłam taką siateczkę z makramy.
 Z nowego koloru sznurka powstała taka oto makrama, z której nie jestem do końca zadowolona.
 Za to z tej jestem dumna, wyszła tak, jak tego chciałam.

 Postawiłam sobie za cel nauczenie się wykonywania łapaczy snów i to jest mój pierwszy z nich. Przeżył już ogromną burzę i dalej wygląda tak, jak zaraz po stworzeniu:)

 Zrobiłam też czarną sowę, która dołączyła do szarej i ecru.
 Karteczka zrobiona na takie okazje jak urodziny lub imieniny.
 Od dawna również myślałam nad zrobienie woreczków z firanek na wszelkiego rodzaju produkty na wagę i w końcu się do tego zabrałam. Już nawet kilkakrotnie je wykorzystałam. Zdziwienie było tylko na placu targowym u starszego pana, który stwierdził, że nigdy w życiu czegoś takiego nie widział :)

 Kolejny mój łapacz snów wyglądał tak: Obecnie wisi sobie w wiatrołapie.

Ale mój ulubiony wzór powstał dopiero za trzecim razem. Tym razem kolor ecru, nie biały oraz wykorzystałam splot makramowy.

 Obecnie wisi na tarasie, jednak mam już na niego zamówienie i czeka tylko na odbiór.

 Taras- moja oaza spokoju:)
I jeszcze na koniec pokażę Wam co zakupiłam do kamperka - sztuczną roślinkę, która wygląda jak prawdziwa. Z alliexpress.


Miłego poniedziałku kochani. Ja troszkę zwalniam obroty, bo mój organizm mówi, że potrzebuje odpocząć. Więc pomimo codziennego planowania, gdy czegoś nie uda mi się zrobić, to sobie po prostu odpuszczę. Czasem też trzeba wypoczywać....niestety :)

2 komentarze: