poniedziałek, 29 lipca 2019

Lipcowy ogród

Zorientowałam się, że pomimo tego, iż w poprzednim poście dałam tytuł "różne rękodzieło i ogród", to zdjęć ogrodu prawie nie załączyłam. Wobec tego poprawiłam tytuł, a zdjęci ogrodu zamieszczam tutaj.
   Prawda jest taka, że susza panuje dalej, jedynym plusem tego jest, że chwasty tak nie rosną, trawnika nie trzeba tak często kosić, ale wszystko inne to minusy. Zwierzęta są spragnione wody, na trawniku pojawiają się wysuszone placki, rośliny o dużym zapotrzebowaniu na wodę (takie jak hortensje) bardzo cierpią, cała reszta roślin nie jest w stanie czerpać substancji odżywczych jeśli podłoże jest suche, wszystkie rośliny są o połowę niższe niż przy regularnych opadach deszczu, a owoce nieraz wysychają na krzakach. Oprócz tego długotrwała susza doprowadza do obniżenia poziomu rzek oraz wód gruntowych, skutkiem czego w niektórych rejonach Polski ludziom brakuje wody pitnej. Z roku na rok obserwuję te zmiany i bardzo mnie one martwią. Dodatkowo te wysokie temperatury, szczególnie na Zachodzie Europy. Działalność człowieka skutkuje potężnymi zmianami klimatycznymi, które większość ludzi lekceważy. Niestety nie będzie lepiej, jeśli nasze postępowanie wobec natury nie zmieni się diametralnie, a zmiana potrzebna jest o zasięgu globalnym, nie tylko lokalnym.
   Kocham życie na naszej planecie, doceniam każdy metr kwadratowy nieskażony działalnością człowieka, dbam o to, by po sobie zostawiać porządek, boli mnie tak bardzo to, że inni rzucają odpady dosłownie wszędzie. Nie starczy mi życia, aby posprzątać wszystkie śmieci, które napotykam na swojej drodze. A nieraz to robimy z Chłopcami. Marzy nam się taki teleskopowy chwytak, aby Chłopcy mogli bezpiecznie zbierać śmieci, nie dotykając ich rękoma.
   A wracając do tematu postu...W tym roku zakupiłam trzy ciemne jednoroczne trawy. Jedna z nich już zaczyna kwitnąć.
 Wystarczy wazon z kwiatkami, a wnętrze każdego domu wygląda inaczej.
 Jeżówki są kochane przez motyle. A ja uwielbiam patrzeć na ich taniec nad tymi kwiatami.
 Zakupiłam cztery takie budki dla jerzyków. Grześ powiesił je naprzeciwko naszego domu, na północnej stronie starego garażu Rodziców.
 A na naszym trawniku jednej nocy rozbiło się obozowisko:) Gościliśmy podróżników, którzy z Gliwic przybyli na rowerach z namiotami.
 Poniżej fragment murku, który sukcesywnie, choć powoli pnie się do góry. Będzie tu taki zakątek z okienkami, dwoma stołeczkami i stolikiem.
 Poniżej hortensja Pinky-Whinky.
 Taras mój ukochany. Podlewania co nie miara, ale czasem pomaga mi w tym Grześ, bo ostatnio trochę zaniemogłam.
 Jeżówki w innym fragmencie ogrodu. Miskanty (między innymi mój ulubiony - Memory) urosły bardzo wysoko.
 Tutaj możecie zobaczyć jakie spustoszenie uczyniła panująca susza...Trawnik ledwo zipie...
 Tak wielki kwiat hortensji krzewiastej - hortensji, która zakwita jako pierwsza.
 Uwielbiam ją.

Kochani, życzę Wam wspaniałego początku tygodnia, może przyniesie on trochę deszczu, który jest tak bardzo potrzebny.

7 komentarzy:

  1. Piękny ogród, cała posesja jest ładnie zagospodarowana. I budki dla jerzyków świetne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie jest u Ciebie. I tak sielsko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty i hortensja- cudny duet. Pamiętam o Tobie Klaudusiu, ale na pisanie już mi brak czasu, Konradek mnie nie opuszcza, w tej chwili dopiero poszedł do rodziców:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest 22.42 Twój zegar blogowy jest przestawiony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim życzę zdrowia :) A kwiat hortensji gigant! Aby trawnik nie robił się żółty od suszy warto ustawić koszenie na ciut wyżej i więcej zostawić trawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już o lat marzy mi się jakaś fajna przestrzeń w ogrodzie na relaks, wcześniej nie było czasu, a teraz nie mam zielonego pojęcia, jak taką przestrzeń zorganizować. Myślę, że strona https://gst24.pl/pl/664_materialy_partnera/1163_co_musisz_mie_w_ogrodzie_w_2019.html będzie dla mnie ciekawą propozycją, bo tutaj właśnie mogę szukać najlepszych rozwiązań.

    OdpowiedzUsuń