sobota, 28 grudnia 2013

Decyzja kredytowa z Eurobanku!

  Jako pierwszy swoją decyzję przesłał nam Eurobank. Otrzymaliśmy zdolność na 330 000 zł rozłożoną w ratach na 30 lat. Bardzo się cieszymy, że wreszcie coś ruszyło się znowu do przodu, a także że to już oficjalnie potwierdzone, że otrzymamy kredyt. Będziemy czekać na decyzje z pozostałych banków, ale prawdopodobnie to Eurobank będzie favorytem, ponieważ oferta wydaje się być atrakcyjna.
Ale przejdźmy do specyfikacji...
- LTV w tym przypadku wyszedł 69,93, ponieważ kwota kredytu jest mniejsza niż zakładana poprzednio (350 tys.).
- okres karencji - 15 miesięcy (wtedy spłaca się odsetki)
-raty annuitetowe (czyli stałe)
-wymagany wkład własny -94668,60zł (przy czym u nas wkładem własnym jest działka)
-koszty kredytu - stopa bazowa -2,67
-koszty kredytu - marża z podwyżkami za ryzyko - 2,36
-wysokość prowizji przygotowawczej - 2% (czyli musimy wyłożyć z własnych środków 6600zł, co mnie martwi, bo już wydaliśmy sporo na materiały)
-podwyżka marży za podwyższone ryzyko do czasu prawomocnego wpisu hipoteki - 0,85
-ubezpieczenie na życie - 993 zł
-hipotetyczna składka ubezpieczenia nieruchomości -33,53 zł
Transze:
-101000 zł (31.01.2014)
-63000 zł (30.04.2014)
-64000 zł (30.06.2014)
-61000 zł (31.10.2014)
-41000 zł (28.02.2015)
Szacunkowy koszt związany z uruchomieniem kredytu w transzach - 1000 zł.
Produkt ten nazywa się "Jesienią w parze taniej", dlatego marża jest promocyjna. Jeśli zdecydujemy się na ten bank, to musimy zapłacić prowizję przygotowawczą, załatwić ponownie wypis oraz wyrys z rejestru gruntów, dostarczyć kopię wniosku o wpis hipoteki wraz z dowodem jego złożenia w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego, założyć konto w Eurobanku, przedłożyć wyciąg z konta Grzesia za listopad, a także podpisać różne dokumenty.
************************************
A dzisiaj korzystając z przepięknej, wręcz wiosennej pogody, zrobiliśmy małą wycinkę drzew, a zarazem wstępne przygotowanie działki przed budową. Mój Grześ spisał się dzielnie wycinając 3 śliwki i jedną wielką jabłoń. Zostały nam jeszcze dwa drzewa do wycięcia, ale już dzisiaj jesteśmy wykończeni, poza tym zaczynało już zmierzchać, więc i tak nie wyrobilibyśmy się z kompletną wycinką. Zostało nam dużo gałązek do spalenia, więc zapraszamy na ognisko:)

Tak było:

A tu praca wre, w międzyczasie smażymy kiełbaski i dogadzamy sobie na różne sposoby :)

Mój Mąż i Jego niedoszłe morderstwo. Wszyscy cali, oprócz drzewek.

A to obrazek po naszej pracy. Troszkę smutny, ale już za rok będzie mógł tam stanąć domek i wtedy na nowo zagospodarujemy teren. Jak widać wciąż leżą sobie pniaczki i konary jabłoni, ponieważ już nie mieliśmy siły ich zwozić. Pewnie zrobię to jakoś w tygodniu, aczkolwiek Sylwester i Nowy Rok już tuż tuż, a my wybieramy się na trzy dni w góry... No cóż, sprzątanie i tak nie ucieknie.


9 komentarzy:

  1. nasza działka wygląda podobnie nie martwcie się:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy Asiu za słowa otuchy! Pozdrawiamy serdecznie i życzymy powodzenia w budowie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klaudia obetnij po jednym zerze od trzeciej transzy w dół bo z obliczeń wynika że przy kredycie do spłaty 330 000 dostaniecie 1 824 000 zł pewnie by się wam przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Paweł! :) Dziękuję za spostrzegawczość, to był taki test, czy zauważysz ;) Żartuję oczywiście, z rozpędu napisało mi się o jedno zero za dużo. Aczkolwiek gdybyśmy mieli zdolność na 1 824 000 zł, świat byłby piękny:). Pozdrowienia dla Ciebie!

      Usuń
  4. Klaudia na Was się wzorujemy:) , więc proszę o nowinki , spostrzeżenia na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się zaszczycona, Asiu, bardzo mi miło. Oczywiście będę dalej kontynuowała informowanie Was o nowych rzeczach i postępach w budowie. Już nie mogę się doczekać wiosny. A Wy już wystartowaliście z budową swojego domku? Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  5. Jesteśmy na etapie szukania materiałów, wybraliśmy ostatecznie wczoraj ekipę budowlaną i podpisaliśmy umowę. Teraz musimy zaklepać sobie kierownika budowy a i mamy drobne poślizgi z wydaniem pozwolenia o budowę. Powinniśmy w styczniu już mieć ale jak to w Polsce, nigdy nic nie wiadomo.. Według pana majstra ruszamy od razu po świętach wielkanocnych. Trochę się stresujemy anomaliami pogodowymi, żeby w maju nas śnieg nie zasypał!

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, my też się stresujemy pogodą, bo niby pięknie, słonecznie i bezśniegowo, ale faktycznie jak śnieg przyjdzie późno i utrzyma się do późnej wiosny, to opóźnimy się z robotami. Trzymamy kciuki za Wasze pozwolenie na budowę, to zawsze stresująca kwestia. No i potem trochę trwa zanim dostanie się kredyt- więc już teraz poczytajcie sobie jakie papiery potrzebujecie i je pozałatwiajcie, żeby nie było tak jak z nami:) Pozdrawiamy, dajcie znać jak otrzymacie pozwolenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. nooo.. właśnie w tym tygodniu planujemy wycieczki po bankach i składach budowlanych:) zeby pozniej nie bylo tragedii

    OdpowiedzUsuń