Witajcie kochani. Jestem po dwóch troszkę gorszych nockach, bo Tadzio z niewiadomego powodu nie chciał długo zasnąć, krzyczał i płakał. Ciężko było stwierdzić dlaczego, jednak nie była to kolka. Zdaje się, że wreszcie doświadczyliśmy też i tej mniej przyjemnej strony bycia Rodzicami:) Przecież nie zawsze może być doskonale, prawda?
W poniedziałek byliśmy na kolejnych szczepieniach, wybraliśmy szczepionkę 5 w 1 (tężec, krztusiec, zakażenia hib, błonica, polio). Tadzio biedaczek płakał w niebogłosy jak pani pielęgniarka kuła Jego nóżki. Przestrzeżono nas, że może zajść reakcja w formie nabrzmienia oraz gorączki, jednak na szczęście nic takiego się nie pojawiło.
Tadzio waży już 5,90kg :)
Tego samego dnia pojechaliśmy również na USG stawów biodrowych. W przypadku dzieci z dużą wagą urodzeniową, a Tadzio takową miał - zaleca się zrobienie takiego usg. U nas wszystko w normie, panie poleciły tylko wykonywać po każdej zmianie pampersa krążenia ud na zewnątrz. Tadzio bardzo je lubi, uśmiecha się, kiedy mu je robię.
Wydawało mi się również, że mój Synek ma problemy z oddawaniem siusiu, zanim je zrobi często się pręży i popłakuje, ale pani doktor obejrzała go, powiedziała że to normalne i że nie ma stanu zapalnego.
Walczyliśmy przez jeden dzień z początkiem ciemieniuchy. I jak na razie się udało, jednak podczas karmienia bacznie obserwuję główkę Tadzia. Ciemieniucha nie jest na szczęście niczym groźnym, nie boli Maluszka, jedynie nieco szpeci. U nas stadium było tak niewielkie, że ledwie widoczne.
Tadzio konsumuje głównie cycusia, ale wciąż dostaje jeszcze 4x60ml mieszanki. Dużą pomocą okazałą się cudowna pani położna - Maria Kaleta, którą wszystkim polecam, położna z powołania, kocha swoją pracę i doskonale się na niej zna. Na pewno już o niej pisałam, ale trudno jej nie zachwalać. Znajdziecie ją w poradni laktacyjnej w Żeromskim.
A teraz czekamy na Kolędę:) Ksiądz niedługo tu będzie.
Wiesz co mój maluch ma odkąd skończył pół roku problemy ze spaniem pomimo, ze jest zmęczony. Wcześniej też tak miewał a to kilka a to niewiadomo co. Moja brązowa poleciła mi taki lek hemoopatyczny Viburcol. Jest ziołowy. Dla dzieciaków na ząbkowanie bo mogą już zaczynać ząbki dokuczac, kolki, działa przeciwzapalnie i wyciszajaco. Jest całkowicie bezpieczny. Przed podaniem dużo o nim czytałam bo mój Piotruś jest sercowcem ale jest wporzadku.:) a co do ciemieniuchy może używasz oliwki? Jeśli tak to może nasilac zmiany lojotokowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiało być kolka i i bratowa
UsuńDziękuję Asiu, może faktycznie wypróbujemy Viburcol jeśli problem wciąż będzie się pojawiał. Wczoraj poszedł spać wyjątkowo wcześnie:) O 21.30 po karmieniu. I śpi do tej pory, a jest 8. Ale nie zapeszam, zobaczymy dzisiejszy wieczór. Ściskam mocniutko i dziękuję za wszelkie rady. Nie wiedziałam że ząbkowanie może być tak wcześnie.
UsuńHaaa kochana moj syn starszy pod koniec 3go miesiaca mial juz czubki dwoch jedynek a Piotr od 3go miesiaca sie slinil grymasil bo mial rozpulchnione dziasla a wyszly dopiero w 5 miesiacu
OdpowiedzUsuńPrzy takich maluszkach nie ma żadnej reguły, każde dziecko jest inne. Kiedy będziesz mieć Klaudusiu drugie, będzie jeszcze inaczej:-)
OdpowiedzUsuń