Udało mi się dokończyć wykop pod prąd, wsadzić kabel, zasypać (położywszy najpierw folię niebieską jakieś 30 cm nad kablem), potem, gdy Grześ przyszedł razem zamontowaliśmy betonowe płyty do słupków. Jeden z nich delikatnie nam się wysunął zza linii, ale zamaskujemy to dopiero podczas kładzenia kostki, lub kolorowych płyt chodnikowych (np w kolorze terakoty). Później zabraliśmy się za kładzenie styropianu 7cm na pierwszym piętrze. Zrobione są dwa pokoje i trzeci w połowie. Już widzę, że styropianu nam braknie, więc trzeba będzie domówić.
Przyszli również panowie stolarze, będą nam robić wycenę mebelków kuchennych i nie tylko.
Co do tynków - góra całkowicie skończona (gładź dopiero po montażu regipsów), a weseli Panowie Tynkarze działają teraz na dole. Chcą do czwartku skończyć.
Zamówiłam więźbę na nasz domek narzędziowy. Nie mogę się już doczekać kiedy popchniemy coś do przodu z nim.
Nasza sypialnia: Najgorsze fragmenty, to te, gdzie lecą rury. Ale opatentowałam pewien pomysł...Biorę olej silnikowy i delikatnie maluję rury, potem odbijam je na styropianie i już wiem dokładnie gdzie muszę wyciąć żłobienia. Potem przykładam i jeśli znowu coś nie pasuje, rura ponownie się odbije wskazując to miejsce.
Ponieważ umówiliśmy się na wyłożenie styropianu przed wylewką, żeby było taniej, to po naszej stronie leży również szalunek balkonów. Może uda się zrobić to jutro, zobaczymy...
Co do tynków - góra całkowicie skończona (gładź dopiero po montażu regipsów), a weseli Panowie Tynkarze działają teraz na dole. Chcą do czwartku skończyć.
Zamówiłam więźbę na nasz domek narzędziowy. Nie mogę się już doczekać kiedy popchniemy coś do przodu z nim.