Pokazywanie postów oznaczonych etykietą izolacja fundamentów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą izolacja fundamentów. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 marca 2014

Wykop pod fundamenty oraz ich częściowe zalanie. No to się zaczęło!

   Dziś od 6:30 zamieszanie na placu boju. Wszyscy przybyli książkowo punktualnie, tak jak byli umówieni... Nasza ekipa budowlana przybyła równo o 6:30, rozstawiła się ze swoim sprzętem, zjadła niewielkie śniadanie, a następnie rozpoczęła przygotowywanie zbrojenia ze stali, która przyjechała do nas wczoraj (ciężka jak cholera, wiem, bo wraz z Bratem Męża częściowo ją przesuwałam z drogi).
   Następnie punkt 7:15 przyjechał pan z koparką i od razu zabrał się do dzieła - najpierw zabrał humus i zgarnął na jedną, wielką kupę, potem zrobił wykop pod ławy fundamentowe. Praca zajęła mu 4 godziny. W między czasie przybyły bloczki fundamentowe, które będą użyte w piątek, kiedy beton będzie już twardy.
      Około 8 przyjechały deski (32 mm, dwa kubiki, 1000zł)
   Zamówiliśmy również 8 kubików piasku sianego, za który zapłaciliśmy 600 zł wraz z transportem. Podobno dobra cena.
    Mój Grześ wziął sobie wolne, co było dobrym pomysłem, ponieważ dziś było tak wielkie zamieszanie, że sama mogłabym sobie z tym wszystkim nie poradzić. Tyle osób się dziś u nas pojawiło...Ekipa, kierownik budowy, dostawca bloczków fundamentowych (jeździł na dwa razy), dostawca piasku, dostawca z cementem i gwoździami, elektrycy - do uziemienia fundamentów, hydraulik (wstawił rurę do kanalizacji) itd... No i oczywiście gruszka z ogromną pompą (mała im się zepsuła). Beton mieliśmy z KrakBetu, wyszedł nas 185 zł/ m3. Za 20 kubików zapłaciłam 3715 zł. A będą musieli przyjechać jeszcze dwa razy (na wylewkę i na strop). Musimy również dopłacić za około 1000 szt bloczków fundamentowych - jeszcze nie znamy ceny.
  Duuuużo emocji i przeżyć. Niesamowite doświadczenie budować własny dom... Jest dużo stresu, ale też radości i satysfakcji. Byłam tak pochłonięta obserwacją jak krok po kroku zbliżamy się do realizacji naszego marzenia, że szkoda mi było czasu na jedzenie.
   Wszyscy ludzie, którzy dziś byli na placu budowy byli naprawdę przesympatyczni - Ekipa Budowlana, dostawcy, hudraulik i wszyscy inni.  Po pierwszym dniu nasze wrażenia odnośnie ekipy budowlanej są jak najbardziej pozytywne. Co będzie później - zobaczymy :) Jak na razie są bardzo mili, szczególnie Pan Mariusz, dbają o porządek, są dobrze zorganizowani, podsuwają pomysły, które pozwalają nam zredukować ewentualne koszty albo je obniżyć.
   Wzbudziliśmy żywe zainteresowanie sąsiadów oraz przypadkowych przechodniów, szczególnie wtedy, kiedy przyjechała ogromna pompa do betonu.
   Pamiętajcie przy swoich budowach, aby zawiesić tablicę informacyjną, bo jeśli "życzliwy" sąsiad podszepnie komu trzeba, to zapłacicie mandat. Zwróćcie również uwagę na uziemienie fundamentów - trzeba zakupić bednarkę.


















     

sobota, 1 lutego 2014

Kilka małych przemyśleń:)

   Witajcie kochani, znowu mamy weekend... Jak ten czas szybko leci...Za szybko! Z jednej strony to dobrze - bo już niedługo będzie wiosna i będziemy mogli ruszyć z budową, a z drugiej czas naprawdę przecieka przez palce.
    Odwiedziliśmy dziś przesympatycznych i przeuroczych znajomych, którzy wybudowali swój piękny domek jakieś pięć lat temu. Była to dla nas nieoceniona wizyta, ponieważ skonsultowaliśmy wiele rozwiązań i pomysłów, a także jesteśmy bogatsi o wiele dobrych rad i wskazówek. Za chwilę wymienię kilka  z nich.
      Domek naszych znajomych (których serdecznie pozdrawiamy:) ) jest mniej więcej tego samego metrażu, jeśli nie liczyć piwnicy oraz garażu. Zrobiony jest ze smakiem, przytulny i ciepły. Oddaje charakter właścicieli:).
    A teraz rady, o których wspominałam.
    1. Warto zrobić poziomą izolację fundamentów, my oczywiście mamy to w planie, ale chyba zdecydujemy się na użycie grubszego styropianu, zakupiliśmy warstwę 5ciocentymetrową, podczas gdy znajomi polecają 20 cm. Nie będzie z tym problemu w składzie, w którym zamówiliśmy nasze materiały Pan powiedział, że zawsze można się dogadać. Nawet jeśli na przykład zostanie nam materiału, to on go przyjmie i odkupi.
        2. Ogrzewanie podłogowe najlepiej sprawdza się w przypadku płytek terakotowych, kamiennych itp, czyli takich, które po prostu najlepiej przewodzą ciepło. Nie do końca sprawdza się natomiast we współpracy z panelami, ani drewnem. O tym mniej więcej wiedziałam, ale teraz mogłam tego doświadczyć namacalnie. Podłoga z płytek w łazience była cudownie ciepła, tak samo jak i w wiatrołapie i kuchni. Prawdopodobnie sięgniemy po podobne rozwiązanie - zainstalujemy ogrzewanie podłogowe w łazienkach, kuchni a także w wiatrołapie. Salon natomiast sobie podarujemy.
        3. Mój Teść próbował nas przekonać do kotła na tak zwany eko-groszek, jednak ja byłam do tego pomysłu negatywnie nastawiona... Wizyta u wspomnianych znajomych utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje obawy były słuszne. Już tłumaczę o co chodzi. Znajomi mają właśnie taki kocioł, używają natomiast miału. Kocioł znajduje się w piwnicy, której my nie będziemy posiadali. W pomieszczeniu z kotłem zainstalowany jest zsyp na miał. Wszystko kurzy się niemiłosiernie i widać jak bardzo osiada na wszystkim wokoło... Dodatkowo piec taki jest niestety kłopotliwy w obsłudze. Producenci chwalą się, że można wrzucić opał raz na tydzień, w praktyce jednak nie jest to takie piękne. Czytałam także różne opinie...Piec lubi się zapchać, zakup eko groszku lub miału nieraz bywa kłopotliwy, trzeba mieć miejsce na jego przechowywanie albo często robić zakupy... Jak już wspomniałam bardzo brudzi, a my mając niewielką kotłownię bez wyjścia na zewnątrz nie moglibyśmy sobie pozwolić na tego typu nieczystość. Dlatego też pozostaniemy przy gazie oraz kominku. Gaz jest droższy, jednak wygoda w obsłudze jest bezcenna...możemy wyjechać na ferie czy gdziekolwiek potrzebujemy i nie martwić się, że osoby pod okiem których nasz domek zostawimy będą mieć jakiekolwiek niedogodności z obsługą ogrzewania... Wszystko więc ma swoje plusy i minusy. W naszym przypadku jedyną opcję jaką widzę, to właśnie ogrzewanie gazowe. No i ukochany kominek oczywiście.
        4. Kwestia regipsy a tynki.... Wiadomo - z regipsami jest łatwiej (regipsy można montować na kleju lub profilach), szybciej, są gładkie i proste, ale również drogie i nie tak do końca wytrzymałe. Znajomy stwierdził, że wystarczy różnica temperatur i siadają mocowania... 
    Polecają nam tynki cementowo-wapienne, ale z piaskiem kwarcowym.
    Pewnie jeśli miałabym teraz wybierać, to zdecydowałabym się jednak na tynki gipsowo wapienne, Knauf MP Diament, który jest odporny na uderzenia i zarysowania w stopniu podobnym do tynków CW. Tynki gipsowe schną krócej od tynków CW. Dodatkowym atutem również jest niski współczynnik przewodzenia ciepła (0,25-0,35 W/mk), w przeciwieństwie do tynków CW. Ma też dobrą izolacyjność termiczną, co ma wpływ na oszczędzanie energii cieplnej. Również ph tynków gipsowych jest zbliżone do ph człowieka. Jednak nie odrzucamy całkiem pomysłu z CW, zobaczymy co na to powie nasz Wujek, który zajmie się tym po pracy budowlańca. Jesteśmy cały czas otwarci na zmiany, propozycje i opinie:).
   Polecam artykuł:
http://www.knauf.pl/knaufweb/prasa/tynki/gipsowy-czy-cementowo-wapienny
  Warto również popatrzyć na fora, przesiać różne dziwne opinie, podzielić na dwa, wyciągnąć średnią i również można dojść do jakichś wniosków.:) Np takie forum:
http://forum.remontuj.pl/remont/rjgxthddzuao/PostList.html
       5. Elewacja. Wszelkie wystające elementy niestety będą się kurzyć, a przy opadach deszczu cały ten kurz i brud będzie osiadał wraz ze spływającą wodą na niższych partiach, niszcząc nam kolor. Dlatego albo trzeba regularnie czyścić takie zakamarki, albo ograniczyć wystające elementy elewacji do minimum. Dobra i praktyczna rada, dziękujemy!
        To by było mniej więcej na tyle, a przynajmniej z tych najistotniejszych rzeczy. Otrzymaliśmy już pierwszą transzę kredytu, więc nic tylko czekać na piękną pogodę i rozpoczynać!
            W kolejnym poście napiszę o studni, która mi się marzy i o której myślimy...Ale to już nie dzisiaj. Miłego wieczoru!