wtorek, 26 lipca 2022

Urlop cz.IV. Gród Galindów i spływ kajakowy

 Dzisiaj zabieram Was do tajemniczej osady Galindów, która znajduje się na półwyspie Jeziora Bełdany na Mazurach. My dobiliśmy tam motorówką, a przywitał nas chłopak ubrany w białą szatę. Na miejscu mogliśmy zwiedzić ciemne i fascynujące groty, zobaczyć przypominającego niedźwiedzia psa, podziwiać drewniane rzeźby oraz wiele innych atrakcji. Na miejscu działa bar, restauracja oraz hotel. Jest też możliwość stacjonowania kamperem lub przyczepą.

  Wstęp to 10zł od osoby (dzieci do 3 lat za darmo). Cumowanie łodzi gratis przy opcji zwiedzania. Zwiedzanie z przewodnikiem możliwe przy 20 osobach. Generalnie miejsce piękne i niezwykłe, na pewno warte odwiedzenia. Sami oceńcie.


 




















































W grodzie Galindów mieliśmy też możliwość  najtańszego spływu kajakowego w okolicy - 110zł za kajak po najkrótszej trasie na rzeczce Krutyni. My przy pięcioosobowej rodzince musieliśmy wziąć dwa kajaki. Krutynia jest idealną rzeczką dla niedoświadczonych kajakarzy lub po prostu dla rodzin z małymi jak u nas dziećmi. Jest spokojna i dosyć płytka.











Taką mapę otrzymaliśmy przed spływem i całe szczęście, bo po drodze można się pomylić i trafić gdzie indziej.





Dzieciom bardzo się podobało, a Zosia pod koniec spływu usnęła, bo był to jej czas drzemki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz