poniedziałek, 2 października 2023

Jezioro Mucharskie kolejny raz - kochamy to miejsce (16-17wrzesień)

 Tak, kochamy to miejsce- te widoki, to, że jest blisko od nas (godzinkę drogi), tych wszystkich miłych ludzi tam... Wiem, że i w przyszłym roku będziemy tam częstymi gośćmi. Udało się trochę popływać skuterem, zanim niestety urwał się prawy sterociąg. Na szczęście blisko brzegu i na szczęście pod koniec sezonu, kiedy to Grześ może to dobrze ogarnąć i naprawić przed wiosną. 

Na miejscu zrobiliśmy swoje małe, prywatne sprzątanie świata. Ciągle przypominam Dzieciom jak ważne jest dbanie o naturę.
Takie ciekawe egzemplarze stały zaraz obok nas.
Woda nie była już taka ciepła jak wcześniej, ale dalej można było się nią cieszyć.
Tadzio, zdolniacha zrobił mi na szybko taką sesję fotograficzną:







A to właściciel Chill Beczki, którego bardzo polubiliśmy, a także i jego żonę.


Był też czas na planszówki.


Nasz Tadeczek ma kontucję stopy, która odnowiła się jeszcze po Balatonie (rozcięta stopa). Pewnego popołudnia nagle zaczęło Go piec i musieliśmy jechać na SOR do Bochni, gdzie biedakowi znowu na żywca czyścili, by potem stwierdzić, że to jednak zbyt wielki ból i podali Mu bolesne znieczulenie, bo w tym miejscu jest to bardzo niefortunne. Teraz jakieś dwa lub trzy tygodnie będzie musiał mieć wymieniany opatrunek.

1 komentarz:

  1. Kocham to miejsce, jest rzut beretem od domu mojej babci. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń