niedziela, 19 kwietnia 2020

Prace nad kącikiem marokańskim, wiosna w ogrodzie, Wielkanoc inna niż zwykle

   Witajcie kochani. Jak wytrzymujecie kolejne dni izolacji? Ja każdego dnia błogosławię nasz dom i 14 arów ogrodu... I myślę ze współczuciem o ludziach zamkniętych w blokach :(
   U nas...dużo radości z codziennego życia pomimo pandemii, ale i parę zmartwień. Między innymi wystający pępek Zosi, który najprawdopodobniej związany jest z przepukliną pępkową. Wkrótce będę to konsultować... Dodatkowo zażywane przeze mnie leki na sztywnienie i opuchliznę stawów spowodowały, że laktacja nad którą tak ciężko pracowała osłabiła się bardzo znacznie i Zosieńka nie najada się... Dziś ratuję się jeszcze zamroźonym mlekiem, ale jeśli jutro będzie podobnie, to muszę włączyć mleko modyfikowane....
  Do tego dochodzą inne rzeczy. Ale jutro jest nowy dzień, początek nowego tygodnia i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Dziś jest Niedziela Miłosierdzia i modliłam się o to. Ufam, że będzie dobrze.
   Póki co raduję się powstającą w kąciku marokańskim podłogą z kamienia...

Mój Skarbek wymurował prawie połowę, ja pomagałam oczyszczać kamienie z betonu oraz poprawiałam fugi. Wkrótce stanie tu stolik z mozaiką i dwa krzesełka.

A w ogrodzie wiosna....
Kwitnie różanecznik i szafirki...
Magnolie również ukazują swoje piękno.


Zaczynają też kwitnąć tulipany.
A z Chłopcami dalej działamy...


Takie ciasteczka teraz sobie podjadamy.
W Wielkanoc razem się modliliśmy i święciliśmy jedzenie....

Były też pisanki...
Ale najwięcej radości sprawiło Chłopcom polowanie na jajka. Ja również miałam ubaw.

A Zosia... zaczęła głużyć, bardzo uważnie słucha tego, co się do niej mówi, jest ciekawa świata i po prostu taka kochana...


Chłopcom zakupiliśmy rowerki z kółkami bocznymi, aby mogli się uczyć. Tadziowi idzie naprawdę świetnie.



Korzystamy też z elektrycznego autka. Nikoś jest mistrzem manewrowania.

Moja Perełka :*

I moje dwa Skarbusie :*

Taką sowę wykonałam na licytację dla chorego na SMA Filipka. Strasznie zły teraz czas jest na gromadzenie funduszy, współczuję rodzicom chorych dzieci. :(

A na koniec tort, który otrzymaliśmy od naszej salsowej Rodziny <3

Miłego wieczoru kochani, nie dajcie się wirusowi.

5 komentarzy:

  1. Witam, czy można się z Panią skontaktować w wiadomości prywatnej? Mam kilka pytań odnośnie Pani rozwiązań w domu. Ps. Gratuluję córci (ostatni raz jak przeglądałam Pani bloga to Tadzio był jeszcze małym chłopcem ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie się zapowiada ten kącik marokański. Aż jestem ciekawa efektu końcowego. Widzę, że ciekawie spędziliście święta, mimo kwarantanny. Własny ogród jest teraz prawdziwym błogosławieństwem, zwłaszcza tak piękny jak Wasz.
    Ściskam serdecznie całą Waszą rodzinkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie Dzieciaki i uzdolnione, kochane. A kącik to będzie prawdziwe cudo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia życzę dla Zosi i dla Was wszystkich i aby wszystkie kłopoty pomyślnie się rozwiązały. Piękna wiosna u Was, a ten kącik jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń