poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Wrzosowy urok

   Małymi krokami zbliża się jesień. Co prawda pogoda typowo hiszpańska jeszcze, ale w sprzedaży już teraz pojawiły się przepiękne wrzosy, którym nie mogłam się oprzeć. Tak jak i w zeszłym roku przez chwilę będą zdobić wnętrze domu, a następnie trafią do ogrodu i będę trzymała kciuki, aby się przyjęły, ponieważ wrzosy są dosyć wybredne i nie będą wszędzie rosły. Z tamtego roku z sześciu udało mi się przygarnąć do ogrodu tylko cztery.
   W kuchennym oknie...
 Na kominku...
 Aniołek przywieziony z Dobczyc na tle wrzosu...


 Rowerek też zyskał wrzosik.
A to wspomniane wrzosy z zeszłego roku. Zakwitły cudnie.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam wrzosy. A u Ciebie Klaudusiu zawsze wszystko urządzone jest z gustem. Rowerek boski!!!!

    OdpowiedzUsuń