czwartek, 9 lipca 2015

Ogród....Budka i nowi mieszkańcy

Witajcie kochani. Ostatnio brakuje mi chwilki, aby coś napisać, a jak już mam chwilkę, to okazuje się, że moje ciało zaczyna się trochę buntować. Coraz gorzej mi się wstaje rano, częściej miewam bóle głowy, być może ze zmęczenia. Ale staram się jeszcze jakoś trzymać, już niewiele dni zostało i powinnam pozwolić sobie wreszcie na prawdziwy odpoczynek. W sierpniu pojedziemy do Szczawy, gdzie prawie nie ma zasięgu i gdzie naprawdę można rozkoszować się naturą i wypocząć.
   Taką oto budkę ostatnio zakupiłam. Zwykle staram się takie rzeczy robić wraz z Misiakiem, ale widząc ją w sklepie nie mogłam się oprzeć.
Zaraz przed zrobioną przeze mnie rabatką i palisadką wyrosło takie piękne coś...Okazuje się, że to krwawnica pospolita. Cudem przetrwała, bo resztę trawki skosiliśmy. Ona ocalała i pięknie zakwitła. Planuję przemieścić ją w bezpieczniejszy rejon ogrodu, bo bardzo mi się ona podoba.
Kwitnie przepięknie...

A to nasz mały basenik, daje wspaniałą ochłodę w upalne dni. Pomieści bez problemów 5 osób.
Pysznogłówka przepięknie w tym roku się rozmnożyła i zakwitła. Dlatego zapragnęłam mieć taką, ale czerwoną...
Więc gdzieś w Krakowie udało mi się zdobyć małą sadzonkę. Miejmy nadzieję, że za rok będzie wyglądać jak ta różowa.
A to moja duma, róża szczepiona na pniu.
 A to nowy przetacznik, który posadziłam zaraz przy studni.
Obsiadają go motyle i trzmiele.

Rabatka, którą codziennie obserwuję, tyle się tu dzieje... Co chwilę zakwita coś nowego.
 A to Hot Red, przepiękna hortensja
 Nowa Mieszkanka ogrodu...Pani Ogrodniczka w sukience ze żmijowca.
  A to panowie eleganci:)
 I kolejni, aby ogród stał się weselszy.
 Lawenda kwitnie szalenie przyciągając do siebie wiele trzmieli. Dziś naliczyłam ich aż 12.
Balkonik również kwitnie:)


I to chyba wszystko na dzisiaj...miłego wieczorku, jutro miłego piątku, a potem weekendu. Odpoczywajcie i miło spędzajcie czas doceniając to, co macie wokół siebie. Życie jest piękne.

3 komentarze:

  1. Klaudusiu, jesteś wspaniałą OGRODNICZKĄ!
    W tym roku kupiłam po jednym krzaczku krwawnicy i przetacznika, ale już oba przekwitły.
    Twój ogród jest bajeczny, te wszystkie dodatki czynią go szczęśliwym:-)
    Fajnie, że wypoczniecie wkrótce.
    Całuję Cię mocno- szczęśliwa babcia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeśli zetniesz im przekwitłe kwiatostany, to zakwitną ponownie. Trzymam kciuki! Czasem udaje się tak z niektórymi roślinami. Wiem, że w tamtym roku przetacznik zakwitnął mi ponownie po obcięciu kwiatostanów. Nie wiem jak krwawnica.
      Ściskam Cię serdecznie, kochana, szczęśliwa Babciu:)

      Usuń
  2. Spróbuję obciąć, kwiaty to lubią. Całuję mocno:-) A Konraduś to takie małe CUDO!

    OdpowiedzUsuń