Nasza Zosieńka skończyła 5ego marca roczek. Kiedy to zleciało? Pamiętam jak jeszcze słodko kopała sobie w brzuszku. Teraz już prawie chodzi, stawia swoje pierwsze kroczki. Takie ostrożne i delikatne kiedy idzie sama i takie odważniejsze, z piskami radości, kiedy trzymam Ją za rękę.
Urodzinki były skromne, bo covidowe, ale i chciałam, aby te pierwsze były wyjątkowe. Tort sernikowy na kruchym cieście z kremówką i serkiem mascarpone przyzdobiłam kolorową dekoracją z tęczą, jednorożcem, balonikami oraz bratkami, orchideą i mnóstwem kolorowych draży. Wszystko otoczone biszkoptami przewiązanymi kokardą.
Na obrus wysypałam kilka kwiatów oraz pojedyncze płatki róży.
Zosieńka jak zwykle tryskała humorem.
Cieszę się, że Chłopcy lubią książki. Mam nadzieję, że Zosia też kiedyś będzie uważnie słuchała
Popatrzcie, stawiam swoje pierwsze kroczki!
