Tadzio daje nam przesypiać noce, wręcz mam problemy z rozbudzeniem Go do karmienia, które teoretycznie powinno odbywać się co trzy godziny. A na wpół przytomny strzela rozkoszne minki. I wreszcie udało mi się uchwycić najcudowniejszy uśmiech na świecie...
Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMyślę o Was od kilku dni, czy już? Ale ciągle natłok prac codziennych odciąga mnie od kompa :) Gratuluję :) I życzę Tadziowi zdrowia i samych szczęśliwości a rodzicom i całej rodzinie radości i pociechy z nowego członka rodziny :)))
Bądźcie zdrowi i cieszcie się każdą chwilą!
OdpowiedzUsuń